drobne jak dłonie maleństwa mieszkającego u boku
uciekają przez pola przed burzą
jak przed bohaterem, któregoż kochały bezgranicznie
stąpa on ciężkimi krokami
po szorstkiej ziemi jak serce
rzuca pioruny w krzyki
uderza w policzki drobne
zbłąkane stokroci kwiecie
szukające po świecie
miłości odebranej
za młodu wybitej
heroistycznych zachowań
jak matka wobec bezbronnego dziecka
miłości podstawowej
której niestety zabrakło
~ Izabela Dąbrowska
~ Izabela Dąbrowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz