odeszłaś jak kwiaty w ciepłe kraje na zimę
zostawiłaś po sobie włosy na szczotce i kilka zużytych tuszów
chmury przemijające w bezwietrzny poranek
błoto na mym sercu, którego wyczyścić nie zdołam
zakropliłaś miodem duszę
tonąc w swoim świecie
który tyle uśmiechów przekazywał
zostawiłaś swoje cierpienie wieczne
by w daleką podróż się wybrać
bagaże dawno zniknęły spod drzwi
spakowałaś do nich
niesforne włosy opadające na czoło
uśmiechów wycie po pobudce
milczenie przedzierające się przez trzy pokoje
dom mieszkający w Twoich ramionach
zostawiłaś mi same albumy
w których tylko momenty
szczęścia i goryczy
w berka grały
mówiłaś,że na wszystko jest w życiu pora
ale luba moja
nigdy na umieranie
~ Izabela Dąbrowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz